Kim jestem?
Fotograf. Pracując jako informatyk rozwijałem swoją pasję do fotografii. Za zarobione pieniądze kupiłem sprzęt fotograficzny. Wszystko po to, żeby z czystym sumieniem móc nazywać się profesjonalnym fotografem. Teraz robię tylko RAWy.
Jestem miłośnikiem kawy i dobrej muzyki, która zawsze mi towarzyszy. Ponadto lubię sport, głównie siatkówkę. W wolnym czasie udzielam się jako Wolontariusz Centrum Wolontariatu. Pomagam dzieciom i młodzieży z zaniedbanych środowisk. Wykorzystując swoje umiejętności, chcę pokazać im alternatywę dla propozycji jakie mają w swoich środowiskach. Wcześniej pomagałem także uchodźcom w ośrodkach dla cudzoziemców.
Dlaczego brałem udział w Nowej Drodze jako opiekun wyprawy?
To tak naprawdę był przypadek. Koleżanka powiedziała mi o projekcie kilka miesięcy temu. Ciekawiło mnie jak to jest pomóc osobie, która chce, próbuje zmienić swoje życie. Lubię pomagać więc pomyślałem, że może to właśnie jest propozycja dla mnie, że może będę mógł podzielić się swoim doświadczeniem. Kondycję mam nie najgorszą, dogaduję się z ludźmi więc postanowiłem spróbować. Lubię przygody i ekstremalne wyzwania. To także dlatego zdecydowałem się na udział w wędrówce.
Jak wspominam wyprawę/y.
Utkwiły mi w pamięci momenty kiedy słyszałem za plecami okrzyki radości, gdy wychodząc na wzniesienie mój towarzysz spostrzegał piękno otaczającego go świata. Wspominam także radość z tego, że idący ze mną chłopak dotrwał do końca w swoich postanowieniach i wzruszenie z powodu wrażliwości na świat, jaką okazał. Wyprawa to także wyzwanie żeby dotrzeć do młodego człowieka i pomimo niesprzyjających okoliczności pomóc mu osiągnąć wyznaczony cel. To też bardzo dużo czasu na przemyślenia. No i wspaniała przygoda.